I oto jest...rok 2015 !!! :)
Już rok chodzę po amerykańskiej ziemi...zleciało? o nie...gorzej...przeminęło z wiatrem ;) hahaAnyway mam dużo zaległości, moja wyprawa na Florydę, święta, Nowy Rok, czyli po prostu cały grudzień :)...
Tak czy inaczej mój czas tutaj dobiega końca...postaram się od dzisiaj każdego dnia coś napisać, chociażby krótką notkę...nie sądzę, że mi się uda (bardziej ze względów technicznych), ale spróbuję ;) hehe
Dzisiaj idę "pożegnać się" z choinką na Rockefeller Center bo już jutro ją rozbierają ;)...
See yaaaa...;)
D.;)
Dopiero niedawno trafilam na twojego bloga i przeczytalam calego :) przedluzylas program czy moze pod koniec stycznia wracasz do polski?
OdpowiedzUsuńWracam ;)
OdpowiedzUsuń