Po czterech dnia w Massachusetts...
czwartek, 28 sierpnia 2014
piątek, 22 sierpnia 2014
Massachusetts, czyli jak pokochałam życie na farmie :)
Przygoda z Niagarą zakończyła się, jak wszytsko tutaj w Stanach, bardzo szybko...wieczorem wysiadłam z autobusu w NYC, po czym 12 godzin poźniej ponownie byłam w drodze do MA...:)
czwartek, 21 sierpnia 2014
"Życie jest jak wodospad: piękny i niebezpieczny"
Patrzę przez okno...lasy, chodniejsze powietrze, cisza...już prawie jestem...w domu... - W tym momencie napisałam ostatnie zdania i zniknęłam na dwa miesiące :)
środa, 20 sierpnia 2014
Niedaleko Big Apple...
Pierwszym moim postem po long break będą obiecane już zaległości, czyli Princeton i "wycieczka" na Yankee Stadium.
wtorek, 19 sierpnia 2014
Where am I ?
Sama już nawet nie pamiętałam, kiedy to ostatnio cokolwiek napisałam i aż musiałam zerknąć w daty ;p
Well...tak dawno, że nawet lepiej nie wspominać ;D
Co jakiś czas dostaję od niektórych z Was miłe maile z prośbami powrotu...Dziękuję !!! :)
Nie będę się usprawiedliwiać czym ta przerwa była spowodowana, bo mogłabym wymieniać w nieskończoność ;p
Postaram się ponadrabiać zaległości w niedużych odstępach, ale jednak będą to osobne posty, bo nie chcę napisać jednego, długiego referatu, tylko poszczególne części ostatnich....ponad już dwóch miesięcy..:)
Tak więc...Here I am...again ;)
Well...tak dawno, że nawet lepiej nie wspominać ;D
Co jakiś czas dostaję od niektórych z Was miłe maile z prośbami powrotu...Dziękuję !!! :)
Nie będę się usprawiedliwiać czym ta przerwa była spowodowana, bo mogłabym wymieniać w nieskończoność ;p
Po prostu Wam opowiem :)
Postaram się ponadrabiać zaległości w niedużych odstępach, ale jednak będą to osobne posty, bo nie chcę napisać jednego, długiego referatu, tylko poszczególne części ostatnich....ponad już dwóch miesięcy..:)
Tak więc...Here I am...again ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)